poniedziałek, 16 grudnia 2013

Chciałam się trochę potłumaczyć, dlaczego zaniedbuje bloga. Jak to z moimi zakupami bywa, mam wyjątkowy talent do wyrzucania pieniedzy. W netbooku padl mi system po podlaczeniu uszkodzonego modemu. Niby nic poważnego, wystarczy przywrócenie systemu z pendriva.... Ups, nie mam tego pendriva.
Wśród wszystkich zle dobranych ubrań, zbyt dużych ilości jedzenia, które po upływie pewnego czasu ladowaly w koszu, wyżej wspomnianego komputera, telefon okazał się zakupem roku 2013. Nie żałuję! Chyba pierwszy raz...
Razem z netbookiem straciłam dwa gotowe juz wpisy, których nie opublikowałam ze względu na początkowy brak Internetu. Ale może to i dobrze. Nie chciałabym do tego wracać. Naprawdę, jeszcze nigdy nie czułam się aż tak źle. Nigdy nie spływały mi z twarzy takie ilosci tuszu. Ale juz jest lepiej, znowu wmawiam sobie, że jestem silna i myślę co zrobić żeby wrócić... Jak najszybciej.

tęsknię.

Znów mimowolnie tracę na wadze. Pierwszy raz az tak w ciągu tygodnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz